Na nowy czas ,poczekasz trzy dni jeszcze ...
Tam za firanką ,księżyc mocno śpi..............
Opuszkiem rymu... jeszcze Cię wypieszczę
I brzegiem rytmu - ukołyszę Twoje dni..
Tam za firanką ciemna noc...bez śniegu,
Grudniowe dni, ostatnie już w tym roku...
Nim ruszysz w tan,zatrzymaj się w tym biegu
Poczujesz ciepło i ten aromatyczny spokój....
To cisza gra...aż w uszach dźwięk jej dzwoni ...
Gdy konwaliowe nutki płyną......tuż pod bokiem..
Nie wolno mi, ni strofy... zeń uronić...
Gdy Nowy Rok podąża wartkim krokiem.
środa, 28 grudnia 2011
niedziela, 4 grudnia 2011
ADWENT
Potomkowie Ewy...bliscy a dalecy...Zanim wnijdziemy do zimnego grobu...
Stoimy w blasku adwentowej świecy i do jedności szukamy sposobu.
My jako ludzie - jesteśmy rodziną , zobligowaną do tworzenia dobra
I w każdym czasie i z każdą godziną jest przy nas Stwórca,który nas obrał.
Więc czemu tyle łez i niepokoju,kłębi się chmurnie nad człowieka głową ?
Kiedy Duch Wielki dostarcza spokoju,a nad wszystkim czuwa wszędobylskie słowo.
Aliści właśnie w słowie jest przyczyna,gdy poniewierane wala się po scenie
I nie przypadkiem Słowem jest Dziecina,która światu niesie Boże Narodzenie !
Stoimy w blasku adwentowej świecy i do jedności szukamy sposobu.
My jako ludzie - jesteśmy rodziną , zobligowaną do tworzenia dobra
I w każdym czasie i z każdą godziną jest przy nas Stwórca,który nas obrał.
Więc czemu tyle łez i niepokoju,kłębi się chmurnie nad człowieka głową ?
Kiedy Duch Wielki dostarcza spokoju,a nad wszystkim czuwa wszędobylskie słowo.
Aliści właśnie w słowie jest przyczyna,gdy poniewierane wala się po scenie
I nie przypadkiem Słowem jest Dziecina,która światu niesie Boże Narodzenie !
piątek, 2 grudnia 2011
SEN
Moje oczy i zmęczenie, robią swoje ...walczę z sobą, gdy uderzam w klawiaturę...
Klawiaturą często tworzę moje słowo , wtedy widzę jak zostaje moim piórem !
Moje pióro ostre czasem ,czasem senne, kiedy bierze się za bary z życiem, z losem.
Doświadczenia zawsze mam bezcenne....kiedy senna.... piszę wiersze nosem...
Moja doba wstaje - piąta rano.....gdy otwieram okno... na świat patrzę.....
Boga Witam... gdy co dzień - tak samo, biorę Venę na scenę w teatrze....
Vena płacze senna jeszcze do południa, wybudzana zawsze górnym ...Ce...
ONA -. prezent od miesiąca grudnia ! Pisać chce...kiedy ja już śpię.....
Klawiaturą często tworzę moje słowo , wtedy widzę jak zostaje moim piórem !
Moje pióro ostre czasem ,czasem senne, kiedy bierze się za bary z życiem, z losem.
Doświadczenia zawsze mam bezcenne....kiedy senna.... piszę wiersze nosem...
Moja doba wstaje - piąta rano.....gdy otwieram okno... na świat patrzę.....
Boga Witam... gdy co dzień - tak samo, biorę Venę na scenę w teatrze....
Vena płacze senna jeszcze do południa, wybudzana zawsze górnym ...Ce...
ONA -. prezent od miesiąca grudnia ! Pisać chce...kiedy ja już śpię.....
Subskrybuj:
Posty (Atom)