KLUCZYK DO BLOGA ...
Zgubiłam kluczyk do bloga ! W przyrodzie też tak się dzieje ...
Jak czegoś się nie używa - to coś ... karłowacieje ...
Już młotkiem do głowy wbiję jak to coś ... się otwiera,
Ale ze mnie blogerka ! Blogerka ... jak cholera !
Cóż ! Wielbicieli nie mam ... Choć czasem to żałuję !
Lecz gdzie mam ich pozyskać - skoro się nie promuję?
A przecież mam dwie nogi i ręce dwie - choć słabe ...
Nikt nie chce autografu, ni pójść ze mną na kawę ,
Sponsorów już nie szukam i nie mam mecenasa,
Aliści jak kobieta - wciąż komplementów łasa !
Od dziś robię inaczej, od dziś pragnę się zmienić !
Ty drogi czytelniku - zechciej ten fakt docenić
Przyrzekam wiersz Ci wrzucać, ot tak jak świeże bułki
Już wkrótce mieć tu będę swych wierszy pełne półki !
Bo w końcu stać mnie na to i piszę nawet szybko,
Choć pazur mam satyry - jestem miłą kobitką.
Uśmiecham się do świata i nieprzyjaciół lubię,
Mam jednak pewną skazę ... wciąż klucz do bloga gubię !
Blog poetki Anny Barbary Kaźmierczak
poniedziałek, 29 czerwca 2015
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
NUTKA Z OGRÓDKA ...
Przyroda mnie ubogaca ... Chętnie w jej ramiona wpadam ...
Ale chyba pora wracać ... I z kimś wreszcie tu pogadać ...
Dzień znów krótszy, chłodniej nieco, jesień już za progiem stoi ...
W parku ... żółte liście lecą ... i wiatr ... który się nie boi ...
Pięknie było tak zachwycać się z przyrodą - ziemią całą ...
Wdychać wszystko co rozkwitło ... zapachniało ...
I przyglądać się jak w polu ... łan dojrzewa ... kwiat rozkwita ...
Połoninę na Podolu ... złoty promień słońca wita ...
Zaglądałam w wiatru oczy , kiedy przysiadł gdzieś w ogrodzie ...
Tak się biedak zauroczył, że podziwiał lato co dzień ...
Dzięki temu ... cichość wielka nastąpiła przez czas jakiś ...
Gdy wiatr ucichł naturalnym swym świergotem zastąpiły go ptaki ...
Rozśpiewały się ... A ich trele słychać ... gdzieś daleko ...
Ich radosną muzykę ... echo niesie rzeką ....
I tylko alergik ... ze mną się nie zgodził ...
Bo zwykle to co kwitnie .. Jego zdrowiu szkodzi ...
Drogę - drugi mi zastąpił , Wykrzyknął - No cóż ...
Proszę Pani ... ja jestem wrażliwy ... na kurz ....
Z tego tekstu proszę Państwa morał płynie taki :
Że świat pełen zalet i wad nie jest dla nas jednaki ...
To co jednym sprzyja ... Innym tylko szkodzi ...
Jedni są za starzy ... Inni są za młodzi ...
Cóż powiedzieć, cóż począć i jakąż dać radę ...
Nie da się wszystkiego poprzedzić przykładem !
Choć to nie odkrycie ... Baltazara Gąbki ...
We wszystkim na świecie ... bywają wyjątki.!
Przyroda mnie ubogaca ... Chętnie w jej ramiona wpadam ...
Ale chyba pora wracać ... I z kimś wreszcie tu pogadać ...
Dzień znów krótszy, chłodniej nieco, jesień już za progiem stoi ...
W parku ... żółte liście lecą ... i wiatr ... który się nie boi ...
Pięknie było tak zachwycać się z przyrodą - ziemią całą ...
Wdychać wszystko co rozkwitło ... zapachniało ...
I przyglądać się jak w polu ... łan dojrzewa ... kwiat rozkwita ...
Połoninę na Podolu ... złoty promień słońca wita ...
Zaglądałam w wiatru oczy , kiedy przysiadł gdzieś w ogrodzie ...
Tak się biedak zauroczył, że podziwiał lato co dzień ...
Dzięki temu ... cichość wielka nastąpiła przez czas jakiś ...
Gdy wiatr ucichł naturalnym swym świergotem zastąpiły go ptaki ...
Rozśpiewały się ... A ich trele słychać ... gdzieś daleko ...
Ich radosną muzykę ... echo niesie rzeką ....
I tylko alergik ... ze mną się nie zgodził ...
Bo zwykle to co kwitnie .. Jego zdrowiu szkodzi ...
Drogę - drugi mi zastąpił , Wykrzyknął - No cóż ...
Proszę Pani ... ja jestem wrażliwy ... na kurz ....
Z tego tekstu proszę Państwa morał płynie taki :
Że świat pełen zalet i wad nie jest dla nas jednaki ...
To co jednym sprzyja ... Innym tylko szkodzi ...
Jedni są za starzy ... Inni są za młodzi ...
Cóż powiedzieć, cóż począć i jakąż dać radę ...
Nie da się wszystkiego poprzedzić przykładem !
Choć to nie odkrycie ... Baltazara Gąbki ...
We wszystkim na świecie ... bywają wyjątki.!
sobota, 29 czerwca 2013
WRACAM ...
Wracam na bloga, wracam na stronę,
Tu mam notatki ... gdzieś porzucone ...
Tyle czekały i wyglądały, kiedy powrócę ...
Zapachem trawy skoszonej - Witam ,
Jak Ci się żyje - zaraz zapytam ...
Wierszem opowiem , ciepło pozdrowię - słowem .
Popatrz, czas szybko mija, ucieka, znika ...
Pół roku przeszło ... zegar wciąż tyka ...
Nic nie powtórzy się, ani ta chwila nie wróci znów.
Do samotności ... swojej ... powracam ...
Mówią, że wiersze ... to nie jest praca ...
Mówią i mówią, myśleć nie myślą i ranią wciąż.
Wracam na bloga, wracam na stronę,
Co nie zaczęte, już jest skończone ...
Mojego domu, pustego wnętrza całuję drzwi.
Ty zaś mą Muzą zostań nazajutrz ...
Czekam na jutro Mojego Kraju ...
Ten, który widzę,za który wstydzę się w każdy dzień.
- moim nie jest ...
Wracam na bloga, wracam na stronę,
Tu mam notatki ... gdzieś porzucone ...
Tyle czekały i wyglądały, kiedy powrócę ...
Zapachem trawy skoszonej - Witam ,
Jak Ci się żyje - zaraz zapytam ...
Wierszem opowiem , ciepło pozdrowię - słowem .
Popatrz, czas szybko mija, ucieka, znika ...
Pół roku przeszło ... zegar wciąż tyka ...
Nic nie powtórzy się, ani ta chwila nie wróci znów.
Do samotności ... swojej ... powracam ...
Mówią, że wiersze ... to nie jest praca ...
Mówią i mówią, myśleć nie myślą i ranią wciąż.
Wracam na bloga, wracam na stronę,
Co nie zaczęte, już jest skończone ...
Mojego domu, pustego wnętrza całuję drzwi.
Ty zaś mą Muzą zostań nazajutrz ...
Czekam na jutro Mojego Kraju ...
Ten, który widzę,za który wstydzę się w każdy dzień.
- moim nie jest ...
sobota, 13 października 2012
ROZMOWA Z GWIAZDKĄ
Srebrnej gwiazdki
zapytałam ciemną nocą,
kiedy księżyc zasnął zdrowo
i gdzieś drzemie ...
Pytam czemu tak mrugają i migocą?
Jakby chciały nas pozdrowić i ziemię.
Srebrna gwiazdka zamrugała
rzęsą bladą i przysłała blady liścik
na kolację i już do mnie
gwiezdne wozy z rymem jadą,
w jednym z wozów - blady liścik ...
że mam rację !!!
Srebrnej gwiazdki
zapytałam ciemną nocą,
kiedy księżyc zasnął zdrowo
i gdzieś drzemie ...
Pytam czemu tak mrugają i migocą?
Jakby chciały nas pozdrowić i ziemię.
Srebrna gwiazdka zamrugała
rzęsą bladą i przysłała blady liścik
na kolację i już do mnie
gwiezdne wozy z rymem jadą,
w jednym z wozów - blady liścik ...
że mam rację !!!
czwartek, 26 kwietnia 2012
PIŁKARSKO - POECIA WIOSNA
A wiosna kwitnie wokół...
Do EURO mamy spokój...
Potem wielkie zamieszanie...
Wierszowanie...
Do EURO mamy spokój...
Potem wielkie zamieszanie...
Wierszowanie...
sobota, 21 kwietnia 2012
MARYJA W WARSZAWIE
Z Maryją zasypia i z Maryją wstaje
Słucha i słucha,dużo jej to daje.
Maryja nauczy, Maryja wyciszy
Opatrzy, ogrzeje i nauczy ciszy.
Rodziną Maryi prostota i bieda
Rodzina do kruchty zapędzić się nie da!
A WY, co także dzieci swoje chrzcicie...
Do innej Maryi modlitwy wznosicie ????
Demokracja tego nie może wybaczyć,
Ta Rodzina na wizji też się chce zobaczyć
Nie mówcie im zatem...ich miejsce w kościele..
RZĄDZENI - NAJWAŻNIEJSI są OBYWATELE !
Z Maryją zasypia i z Maryją wstaje
Słucha i słucha,dużo jej to daje.
Maryja nauczy, Maryja wyciszy
Opatrzy, ogrzeje i nauczy ciszy.
Rodziną Maryi prostota i bieda
Rodzina do kruchty zapędzić się nie da!
A WY, co także dzieci swoje chrzcicie...
Do innej Maryi modlitwy wznosicie ????
Demokracja tego nie może wybaczyć,
Ta Rodzina na wizji też się chce zobaczyć
Nie mówcie im zatem...ich miejsce w kościele..
RZĄDZENI - NAJWAŻNIEJSI są OBYWATELE !
niedziela, 8 kwietnia 2012
Radosnych Świąt
Radosnych Świąt Wielkanocnych
I w duszy wielkiej wiosny
Dyngusa dla ochłody
Jak chrztu u Świętej Wody.
I w duszy wielkiej wiosny
Dyngusa dla ochłody
Jak chrztu u Świętej Wody.
Subskrybuj:
Posty (Atom)