Zawsze Cię witam na jawie i we śnie...Ubarwię Twe lico sreberkiem księżyca...
I gdzieś poniosę na skrzydłach mej pieśni, by Cię nań wypieścić i nią pozachwycać.
A Twoje lico i ciężkie powieki, ożywię wiatrem....... i kropelką rosy .....
Na Mlecznej Drodze z Tobą pochodzę , Księżycowym pyłem obsypię Twe włosy.
A Ty......podarujesz mi etolę z mgły..........i powitasz mnie uśmiechem Mony Lisy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz